Przyzwyczailiśmy się, że Garmin zaskakuje nas najnowszymi funkcjami zamkniętymi w kopertach niewielkich zegarków. Czy jednak da się jeszcze poprawić i wzbogacić produkty outdoorowe, popularne “ręczniaki”? Okazuje się, że tak. Wreszcie widzimy w tym segmencie nową ścieżkę rozwoju, a to za sprawą integracji nawigacji z aplikacją mobilną Garmin Explore. W modelu Garmin GPSMAP 66st, amerykański producent dokonał jednak wielu innych ulepszeń, a wszystkim im przyjrzę się dokładniej w tej recenzji. 

Nowy model został zaprezentowany w dwóch wariantach: Garmin GPSMAP 66st i 66s. Model oznaczony jako 66st posiada fabrycznie załadowaną mapę całej Europy – Garmin TopoActive. Mapa jest routowalna (może wyznaczać trasę) i można ją bezpłatnie aktualizować po podłączeniu do komputera poprzez Garmin Express. Zasięg mapy pokrywa całą Europę aż po Białoruś, Ukrainę i Turcję włącznie. Ponieważ prócz mapy wersje 66s i 66st nie różnią się niczym w dalszej części tekstu będę stosował zapis GPSMAP 66s(t).

Garmin GPSMAP 66st

Nowy GPSMAP 66s(t) to czwarty odbiornik w serii po modelach GPSMAP 60, 62, i 64. Chociaż tak popularne jeszcze kilka lat temu “turystyki” nie cieszą się już takim zainteresowaniem z powodu powszechności smartfonów,  to wciąż są niezastąpionym produktem dla wymagających użytkowników. Żeglarze, podróżnicy, służby poszukiwawcze jak GOPR, TOPR, straż pożarna, leśnicy i inne osoby pracujące w terenie niezmiennie doceniają niezawodny odbiornik GPS. Seria GPSMAP zyskała również dużą popularność w innych dziedzinach. Wymieńmy tylko sporty motorowe, off-road czy szeroko pojęte lotnictwo (baloniarstwo, paralotnie, motolotnie). Dodajmy, że dzięki mocowaniu do kierownicy (pasują standardowe uchwyty Garmina do modeli turystycznych) seria GPSMAP może być używana na rowerze czy motorze.

Garmin GPSMAP 66st
Zestawienie serii Garmin GPSMAP

Specyfikacja Garmin GPSMAP 66st

Na pierwszy rzut oka nowy Garmin GPSMAP 66st jest łudząco podobny do swoich poprzedników. Ma to swoje dobre strony: duży i czytelny ekran (przekątną zwiększono z 6,6cm w serii 64 do 7,6cm w serii 66) oraz przyciski pod ekranem. Klawisze są największą zaletą serii GPSMAP względem innych modeli outdoorowych. Modne obecnie ekrany dotykowe zupełnie nie sprawdzają się gdy pada deszcz czy śnieg. Obsługa ekranu dotykowego zimą w górach jest całkowicie niemożliwa. Klawisze w 66s(t) mają wyraźniej zaznaczone krawędzie, są bardziej odseparowane i mocniej “odklikują”, dzięki czemu od razu wyczuwa się wyższy komfort obsługi w porównaniu do poprzedników z serii 62/64. Ta z pozoru drobna zmiana świadczy o tym, że Garmin nie przestaje zwracać uwagi na detale przy projektowaniu swoich urządzeń. Nowe GPSMAPy udało się także “odchudzić” – nawigacja w komplecie z bateriami waży 230g (względem wagi 64 – 260g).

Z danych technicznych warto odnotować, że GPSMAP 66s(t) ma zwiększone możliwości obsługi danych w pamięci wewnętrznej. “Zobaczy” on aż 10 000 waypointów, 250 tras, a każdy pojedynczy plik *.gpx może składać się z maksymalnie 20 000 pojedynczych punktów. Oznacza to, że do urządzenia można wgrać bez dzielenia na mniejsze pliki bardzo długie trasy. Poprzedni limit w urządzeniach Garmin zazwyczaj wynosił 10 000 punktów dla jednego śladu.

Pamięć wewnętrzna obydwu modeli to 16GB, realnie oznacza to dostępność 14,4GB. W modelu 66st wyposażonym w mapę Garmin TopoActive oprogramowanie i mapa zajmują 4,96GB więc na dogrywanie dodatkowych map pozostaje 9,5GB. Oczywiście pamięć obydwu modeli możemy rozbudować kartą microSD do 32GB.

Funkcje

GPSMAP 66s(t) ma wszystkie niezbędne funkcje swoich poprzedników: zapisywanie punktów, śladów, kompas, wyznaczanie trasy, wysokościomierz barometryczny, pomiar powierzchni, kalendarz myśliwski/połowy, kalkulator, ekran satelitów. Z Oregonami serii 700 nowy GPSMAP dzieli trzy ciekawe opcje: Garmin Active Weather, Connect IQ oraz Geocaching Live. Nowościami są: współpraca z komunikatorami satelitarnymi inReach, dioda LED wysyłająca sygnał SOS oraz współpraca z aplikacją mobilną Garmin Explore.

Garmin GPSMAP 66st

GPSMAP 66s(t) współpracuje z dwiema aplikacjami Garmin na smartfony: Garmin Connect Mobile oraz Garmin Explore. Dzięki pierwszej możemy m. in. bezprzewodowo przesłać nasz trening do konta Connect czy przesłać plik z trasą pobraną z Internetu, o czym przeczytacie tutaj. Minusem Garmin Connect Mobile jest to, że działa ona jedynie w trybie online. Z kolei Garmin Explore może działać całkowicie w trybie bez dostępu do Internetu. Przed wyruszeniem w teren możemy pobrać na nią za darmo w łatwy sposób mapy. Dzięki tej aplikacji możemy klikając w ekran smartfona zaprojektować trasę na kolejny dzień naszej podróży lub zaznaczyć charakterystyczne punkty nawigacyjne. W dużo wygodniejszy sposób przeglądniemy także poprzednio odbytą wycieczkę. Więcej o możliwościach i obsłudze aplikacji Garmin Explore dowiecie się z tego wpisu.

Active Weather

Przyznam szczerze, że funkcji Active Weather nie miałem okazji testować wcześniej, a jest ona bardzo interesująca. Po połączeniu urządzenia z Wi-Fi albo poprzez Bluetooth ze smartfonem zaprezentują nam się kolejne ekrany mapy z nakładką zawierającą: radar pogodowy, zachmurzenie, temperaturę oraz wiatr. W praktyce wygląda to jak niżej:

Garmin GPSMAP 66st

Możemy sprawdzać pogodę dla obszaru całego świata, zarówno na wodzie jak i na lądzie więc ta funkcja będzie przydatna dla najróżniejszych zastosowań. Co więcej, pogodę możemy sprawdzić na 12 godzin do przodu w interwałach co 3 godziny.

Geocaching Live

Zabawa w Geocaching to bardzo ciekawy pomysł na spędzanie wolnego czasu jak również świetna metoda na odkrywanie niezwykłych miejsc. Więcej o samej idei zabawy napisaliśmy w osobnym wpisie. Garmin GPSMAP 66st pozwala bardzo wygodnie pobierać lokalizację ukrytych skrzyneczek wraz z opisami z serwisu geocaching.com. Dziennie możemy pobierać bezpłatnie lokalizację wszystkich skrzynek oraz szczegółowe informacje dotyczące 3 wybranych, aby pobierać ich więcej należy wykupić konto premium.  Korzystanie z serwisu geocaching.com na urządzeniu Garmin jest wygodne, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby ręcznie załadować skrzynki z innego serwisu, na przykład całkowicie darmowego opencaching.pl. Jak informacje o ukrytych skrzynkach prezentują się na GPSMAP 66s(t) pokazują poniższe screeny:

Garmin GPSMAP 66st

BirdsEye Direct

Pobieranie zdjęć satelitarnych na nowym GPSMAPie jest banalnie proste, dzięki nowej funkcji BirdsEye Direct. Kupując GPSMAP 66s(t) mamy dostęp do rocznej subskrypcji na zdjęcia satelitarne Garmin BirdsEye. Po jej wygaśnięciu zdjęcia pozostaną w pamięci urządzenia lub jeśli pobieramy je poprzez Garmin BaseCamp również na dysku komputera. Jeśli jednak będziemy chcieli pobrać nowe obszary należy dokupić kolejną subskrypcję. Po połączeniu nawigacji z Wi-Fi lub smartfonem możemy pobrać obrazy w dosłownie kilku kliknięciach. Wystarczy, że wybierzemy jakość pobieranych obrazów, promień oraz miejsce dla jakiego zostaną pobrane, domyślnie obrazy są pobierane dla naszej bieżącej pozycji. Na ekranie nawigacji wygląda to tak:

Garmin GPSMAP 66st

Bateria i czas pracy

Modele Garmin GPSMAP 66st i 66s są zasilane poprzez dwie baterie AA – alkaliczne, litowe lub akumulatory. Jest także możliwość dokupienia dedykowanych akumulatorów Garmin. Dedykowane akumulatory mają ważną zaletę – ładują się bezpośrednio w nawigacji, wystarczy że podepniemy kabel micro (!) USB do jakiejkolwiek ładowarki/portu USB. W porównaniu do wcześniejszych „turystyków” Garmin zastosował port micro USB (zamiast mini USB). Dzięki temu nie będzie trzeba już zabierać ze sobą w podróż dodatkowego kabla.

Garmin GPSMAP 66st
Złącze MicroUSB

Jak wygląda czas pracy nowego GPSMAP 66s(t) w “zwykłym” trybie na komplecie baterii? Producent podaje, że jest to do 16 godzin. Do testowania realnego czasu pracy użyłem najbardziej popularnego na rynku kompletu baterii Eneloop (białych). Mają one pojemność ok. 1950 mAh. Warto zaznaczyć, że “zwykłe” baterie alkaliczne oraz niektóre akumulatory mogą mieć pojemność ok. 2500 mAh więc poniższe czasy na innych bateriach mogą być dłuższe. Z kolei użycie baterii litowych (nie mylić z bateriami litowo-jonowymi) pozwoli pomnożyć uzyskane czasy jeszcze co najmniej dwukrotnie. Przy przy zapisie na podstawie GPS, wyłączonym Bluetooth i Wi-Fi urządzenie działało 16 godzin 31 minut. To dłużej niż zadeklarował Producent. Był to test “stacjonarny”, nawigacja przez 95% czasu leżała na parapecie, jednak cały czas odbierała sygnał GPS kreśląc ślad. Jednak przy włączonych wielu dodatkowych opcjach: Wi-Fi, Bluetooth, WAAS/EGNOS i Galileo czas pracy skrócił się do 8,5 godziny.

Tryb wycieczki

Nowością jest “Tryb wędrówki”, który pozwala znacząco wydłużyć czas pracy urządzenia. Po angielsku twórcy nazwali tę opcję “Expedition Mode”, mamy więc do czynienia z trybem ekspedycji, co sugeruje używanie go raczej podczas dłuższych przejść/wypraw. Włączenie tej opcji powoduje, że ekran nawigacji wyłącza się całkowicie po dwóch minutach bezczynności. Dodatkowo zapis punktów śladu GPS odbywa się nie częściej niż co 60 sekund, gdy nawigacja jest w ruchu. O tym, że urządzenie rejestruje ślad wiemy dzięki czerwonej diodzie umieszczonej obok anteny.

„Tryb wędrówki” może być ustawiony na 3 sposoby: auto, monit i wyłączony. W trybie „auto” będzie się włączał po 2 minutach. W trybie „monit” po przytrzymaniu przycisku „Power” 66s(t) zapyta nas czy chcemy wyłączyć urządzenie czy przejść w „tryb wędrówki”.  Jak łatwo się domyślić, zapis śladu staje się w „trybie wędrówki” mniej dokładny, co odbija się również na statystykach aktywności. Jeśli jednak idziemy na długą wyprawę i nie mamy pewności czy uda się regularnie ładować urządzenie możemy wydłużyć czas pracy urządzenia nawet do tygodnia! Jest to naprawdę rewelacyjny wynik. Testy na bateriach 1950 mAh potwierdziły słowa Producenta, Garmin GPSMAP 66st działał 126 godzin, czyli ponad 5 i pół dnia, w czasie którego był “wybudzany” do normalnej aktywności kilkanaście razy.

Miałem obawy, że GPS uaktywniając się co minutę sprawi, że zapis punktów stanie się nie tylko rzadki, ale i mało dokładny. Jednak okazało się, że rejestrowane punkty znajdują się dokładnie tam, gdzie powinny być. Co więcej wygląda na to, że urządzenie notuje akurat momenty skrętów/zmian kierunków – czyli najbardziej potrzebne do nawigacji informacje, dzięki temu powrót po śladzie nie będzie sprawiał problemów. Zdarzyło się jednak, że fragmenty śladu się nie zapisały, jednak wcześniej urządzenie leżało w miejscu bez dostępu do satelitów. Kiedy jesteśmy więc ciągle na zewnątrz budynków, takie sytuacje zapewne nie będą się zdarzać, dlatego po wyjściu „na zewnątrz” warto wybudzić na chwilę 66s(t) i ponownie wprowadzić w „tryb wędrówki”. Poniżej wklejam fragment śladu z przejazdu samochodem. Bardzo łatwo odwzorować na tej podstawie trasę przejazdu.

„Tryb wycieczki” GPSMAP 66st

Dokładność GPS

Jestem osobą, która do zapisu śladu GPS nie przywiązuje ogromnej wagi. Od dobrych kilku lat producenci sprzętu wykorzystującego globalne pozycjonowanie używają chipsetów o maksymalnej wrażliwości na sygnał wysyłany przez satelity. Osiągnięto już moment, w którym “lepsze jest wrogiem dobrego”. Bardziej czułe odbiorniki mogą wychwytywać sygnały odbite, przez co zapis śladu będzie mniej dokładny. Większe znaczenie niż jakość odbiornika ma w moim odczuciu sytuacja w jakiej się znajdujemy, a więc przede wszystkim widoczność nieba. Dodatkowo występuje mnóstwo innych składowych, które mają wpływ na pogorszenie odczytów, jak na przykład zaburzenia jonosferyczne czy aktywność słoneczna. Do pewnego stopnia te zaburzenia niwelują satelity geostacjonarne, dlatego warto włączyć w odbiorniku funkcję “WAAS/EGNOS”. Ostatnio pojawiły się także doniesienia o tym, że Rosjanie zniekształcali sygnał GPS nad Skandynawią. Z niedokładnością wskazań musimy się więc pogodzić dopóki na orbicie nie znajdą się satelity zapewniające większą precyzję.

Garmin GPSMAP 66st

Pomijając powyższe, przypadkiem dałem się pozytywnie zaskoczyć Garmin GPSMAP 66st. Przebywając w mieszkaniu Garmin eTrex 30 pokazywał dokładność rzędu 13-15m. W tym samym momencie model GPSMAP 66st wskazywał dokładność 4-5m. Obydwie nawigacje były ustawione na odbiór satelitów w trybie “tylko GPS”. Garmin w specyfikacji GPSMAPa informuje, że zastosowano w nim antenę Quad-Helix, zapewniającą lepszy odczyt sygnału z satelitów. Antena lepiej zbiera sygnał od satelitów umiejscowionych nisko nad horyzontem. Trzeba przyznać, że łatwo zauważyć różnice względem anteny wbudowanej, np. w eTrexie 30. W tym wypadku to właśnie zewnętrzna antena w 66st dała przewagę w jakości odbioru satelitów. Dlatego jeśli zależy nam na dobrej jakości śladu warto pamiętać, aby nawigacja była poprawnie umieszczona. Najlepiej zwrócona ekranem w kierunku nieba, np. przytroczona do górnej części szelki od plecaka. Jeśli nosimy nawigację np. na wysokości paska od spodni to połowa nieba jest zasłonięta przez nasze ciało, które skutecznie blokuje odbiór sygnału GPS.

Profile i aktywności

Garmin GPSMAP 66st podobnie jak inne urządzenia turystyczne daje możliwość używania kilku profili. Dla każdego z profili możemy zdefiniować inne ustawienia, ekrany danych, a także przypisać wyświetlanie różnych map. Dzięki temu jeśli używamy urządzenia Garmin GPSMAP 66st do różnych aktywności nie musimy zmieniać każdorazowo ustawień. Dla przykładu: w profilu kolarskim możemy ustawić ekran z danymi na temat prędkości i tętna oraz włączyć widok 3D mapy. Z kolei dla profilu wycieczki pieszej ważny będzie dla nas ekran z kompasem oraz włączona mapa z poziomicami. Wszystkie wprowadzone zmiany dla danego profilu zostaną automatycznie zapamiętane.

Garmin GPSMAP 66st
Profile aktywności w GPSMAP 66st

GPSMAP 66s(t) daje nam możliwości zapisu śladu w dwóch rozszerzeniach: *.GPX, ale także *.FIT. W praktyce oznacza to, że nawigacja może być wykorzystywana w taki sam sposób jak zegarki czy nawigacje rowerowe Garmin. W pliku *.FIT obok danych o samej pozycji zapiszą się dane pochodzące z czujników jak temperatura, tętno czy kadencja. Dzięki połączeniu ze smartfonem urządzenie automatycznie prześle bezprzewodowo trening do naszego konta w Garmin Connect. Jeśli nie możemy się zdecydować czy kupić dedykowaną nawigację dla kolarzy czy urządzenie bardziej uniwersalne jak GPSMAP wystarczy, że odpowiemy sobie na dwa najważniejszy pytania. Pierwsze, czy możemy zrezygnować z funkcji typowo sportowych jak wgrywanie planu treningowego oraz obsługa czujników mocy. Drugie pytanie to czy nie przeszkadza nam większy gabaryt modelu turystycznego, spowodowany jego zasilaniem z baterii AA. Ta wada jest jednocześnie zaletą, gdyż wyczerpane baterie w razie potrzeby możemy zmienić na nowy komplet. 

Podsumowanie

Garmin GPSMAP 66st jest odświeżoną i ulepszoną kontynuacją najpopularniejszego modelu outdoorowego jakim był model GPSMAP 64. Naturalnie, jak w wypadku innych produktów Garmina, mamy tu do czynienia z ewolucją produktu. Wdrożono obecnie dostępne nowe rozwiązania i nie starano się poprawić rzeczy, które od lat działają dobrze. Model ten należy polecić głównie ze względu na dwie cechy: uniwersalność i niezawodność. We wstępie wymieniłem listę aktywności w których 66s(t) sprawdzi się znakomicie. Żaden inny model nie będzie miał aż tak szerokiego zastosowania. Garmin rozszerzył możliwości nawigacji poprzez połączenie z zewnętrznymi urządzeniami: smartfonem czy komunikatorem satelitarnym inReach. Z drugiej strony amerykański producent wzbogacił wnętrze poprzez wprowadzenie „Trybu wędrówki” czy odbioru satelitów Galileo.

Oczywiście znajdą się głosy krytykujące za mały ekran czy niską rozdzielczość. Pamiętajmy jednak, że urządzenie ma ekran transrefleksyjny zapewniający widoczność w słońcu bez używania podświetlenia ekranu przy niskim poborze energii. Jeśli koniecznie chcemy korzystać z dużego ekranu to dzięki połączeniu ze smartfonem, w schronisku będziemy mogli na nim planować trasę. Za to tam, gdzie Garmin będzie naprawdę przydatny – w terenie, na wodzie, w powietrzu, podczas deszczu czy śniegu, telefon będzie mógł być bezpiecznie schowany, a GPSMAP 66s(t) weźmie na siebie pracę niezawodnego nawigatora.

Gdzie kupić Garmin GPSMAP 66st lub 66s?

Zainteresowanych zakupem urządzenia nawigacyjnego z serii Garmin GPSMAP 66st zapraszamy do odwiedzenia salonów firmowych lub sklepu internetowego TRIGAR.pl.  Polecamy także dostępną na tej stronie tabelę z zestawieniem różnic pomiędzy poszczególnymi odbiornikami z segmentu nawigacji turystycznych.

5 komentarzy do “Garmin GPSMAP 66st – test i recenzja

  • 12 grudnia, 2018 o 13:38
    Bezpośredni odnośnik

    W opisie urządzenia na stronie Trigar „stoi”:
    'Dostęp do obrazów satelitarnych BirdsEye z możliwością pobierania bezpośrednio do urządzenia bez konieczności posiadania rocznej subskrypcji’
    Natomiast z opisu w tekście artykułu wynika, że powyższe jest prawdą – ale tylko przez pierwszy rok. To jak to jest tak czarno na białym?

    Odpowiedz
  • 15 sierpnia, 2020 o 21:37
    Bezpośredni odnośnik

    Gps+glonas. Wyprawa rowerowa 101km, 10h i baterie eneloop białe nie dały rady. Coś słabo. Bluetooth był wylaczony. Dla przykładu, etrex 20 i deklarowane 24h. Pomimo włączonego Gps+glonas starczał prawie na trzy dni wędrówki po 8h.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *